wtorek, 18 czerwca 2013

"Córka Robrojka"


Bella to znaczy "piękna". Tak mówią na Arabellę Rojek, córkę Roberta. Ona i jej ojciec pojawiają się znienacka w Poznaniu, po tym, gdy Robrojek plajtuje, wykiwany przez nieuczciwego wspólnika.

Poznań jest dla niego miejscem, gdzie się wraca, choćby i z podwiniętym ogonem, miastem, gdzie Robert zostawił serce, znajomych, ulubione miejsca i zakątki.
W Poznaniu Bella poznaje Cezarego Majchrzaka, nazywanego Przeszczepem, osobnika o aparycji mało efektownej, ale o interesujących, nieco melancholijnych poglądach.

Tutaj Idusia wozi na spacery synka Józinka, nieustannie do niego mówiąc w nadziei, że poprawi to jego zdolności werbalne i zagadując go niemal na śmierć.

Tutaj wiotka Natalia miota się w uczuciach o Filipa, kapryśnego i nerwowego artysty.

Tutaj poczciwy Robert spotyka swoją dawną miłość, czarnooką, giętką Anielę i ze zdumieniem obserwuje swoje odczucia na jej widok.

Tutaj losy wszystkich wymienionych (plus jeszcze trochę) osób splatają się, jak włóczka we wzorzystym swetrze.

A kończy się - jak zwykle szczęśliwie? To też, ale bardziej podoba mi się, że autorka nie stawia kropki nad "i".

1 komentarz:

  1. Całą seria jest tak pozytywna, że zawsze miło do niej wracać :)

    OdpowiedzUsuń